opierzenie nad ścianką kolankową


To nietypowa ścianka kolankowa, bo jest to po prostu fragment ściany kurtynowej, wystającej ponad poziom ostatniego stropu.Na nim naklejony jest pas folii EPDM.
Co tu jest nie w porządku?
Esteta wskazałby na dziurę na pierwszym planie.Ja raczej dziurę pozostawiłbym, jako rzecz oczywistą, którą i tak ktoś prędzej czy później zaklei łatką.
Mniej oczywiste, a bardziej kłopotliwe są dwa inne błędy zakreślone z tyłu.Po lewej stronie widać, że dolny brzeg folii został przycięty zbyt krótko i odstaje od górnej przylgni rygla ściany kurtynowej. Jak się okazało instalator nie będzie w stanie go przytrzymać, przykręcając wielometrowej długości wieńczący adapter listwy dociskowej.Zaciek murowany.
Drugi problem, to widoczny z tyłu otwór okienny, który miał zostać zamurowany, ale jakoś w końcu nikt go nie zamurował, jedynie terakotowy zewnętrzny parapet został ukruszony aby zrobić miejsce na słup ściany kurtynowej.Tam folia powinna być wywinięta do góry i zabezpieczona opierzeniem, zaś pomiędzy ścianą murowaną a kurtynową powinny zostać wykonstruowane dwie bariery - w tym przypadku spoiny silikonowe.
Można się spodziewać, że w dalekiej przyszłości po wizycie murarzy, ani dekarzom, ani utykaczom szpar nie zechce się już wracać do tego miejsca, zwłaszcza że blacharze w pewnym momencie zainstalują parapet i nikt poza nimi go nie będzie mógł zdemontować. Koło się zamyka.
To ewidentna wina kierownika budowy, który powinien koordynować branże na placu budowy.Dostał ode mnie opis tego problemu na piśmie kilka miesięcy wcześniej,jeszcze przed montażem słupka ściany kurtynowej.

Oto i słupek ściany kurtynowej, tutaj woda podciekałaby swobodnie do wnętrza profilu słupka, a stamtąd do wnętrza budynku.

Sytuacja ponad słupkiem narożnym.