konflikt żelbetu z cegłą


To przykład ściany warstwowej osłaniającej otwarty parking wielopoziomowy. Na stropach żelbetowych wznoszone są ścianki z pustaków, a do nich kotwiona jest zewnętrzna ścianka ceglana o grubości 1/2 cegły.
 
Problem leży w naturze tych dwóch materiałów. Nowa cegła przez jakiś rok po wypaleniu nieodwaracalnie pęcznieje, nabierając wilgoci. Odwrotny proces zachodzi w betonie. On z kolei się kurczy. Do tego dochodzi zstępowanie konstrukcji żelbetowej pod obciążeniem oraz odwracalne ruchy termiczne i wilgociowe.
Wszystko to sprawia, że cegłę od betonu staramy się mądrze odseparować, nie tracąc szczelności ani właściwości konstrukcyjnych.
 
W tym przypadku wszystkie te zasady zostały zapomniane. Strop opierając się na cegle wywrze a nią stres, który dodatkowo pogłębiony zostanie pęcznieniem cegły. Uformuje się pionowo biegnące pęknięcie w ceglanej ściance i będzie straszyło przechodniów.
 
Parking i tak pozostaje otwarty i ewentualne przecieki nie stanowią tragedii.
 
W innym przypadku należałoby wykuć szczelinę dookoła żelbetu, upewnić sie, że w żadnym miejscu zaprawa nie mostkuje cegły z żelbetem i wypełnić powstałą fugę czymś elastycznym, najlepiej skompresowaną samorozprężną taśmą  a następnie wypełniaczem silikonowym albo poluretanowym..